poniedziałek, 31 grudnia 2012

Gomułka upija się w Sylwestra


Na Sylwestra i Nowy Rok polecam kosmiczny wręcz monolog Józefa Trąby z „Tysiąca spokojnych miast” Jerzego Pilcha.

 „Go­mułka upija się wyłącznie w sylwestra. Doprawdy, nie jest mi znany przejaw gorszego smaku. Mało te­go. On w tego sylwestra upija się z wyjątkowo odra­żającą metodycznością. Około mianowicie dwudzie­stej pierwszej pojawia się w sali balowej (przeważnie w Pałacu Kultury i Nauki, jeśli jest to „Bal ludu pra­cującego”, albo też w auli Politechniki Warszawskiej, jeśli jest to „Bal mieszkańców stolicy”), zasiada za sto­łem prezydialnym i do północy nie rusza się z miej­sca. Z upodobaniem, w charakterystyczny sposób przekrzywiając głowę, przygląda się absolutnie, rzecz jasna, spontanicznej zabawie, popija umiarkowanie jeden, dwa kieliszki, nie tańczy.

 Kiedy natomiast wy­bija północ, budzi się w nim zwierz. Nie od razu wprawdzie, bo wpierw wstaje i wygłasza toast no­woroczny: „Towarzysze i Towarzyszki, Obywatele i Obywatelki, Ludu pracujący, mijający rok był ro­kiem wytężonej pracy oraz dalszego doskonalenia postępu gospodarczego...” Wygłosiwszy wszakże to­ast, pierwszy sekretarz natychmiast rusza do boju, zaczyna łakomie pić dalej i wielkimi krokami oddaje się sztuce tańca, prawi komplementy, aktywnie uczestni­czy w chóralnym odśpiewywaniu pieśni proletariac­kich i w stanie absolutnej demencji alkoholowej koń­czy zabawę koło szóstej rano”.

Czego i wszystkim życzę. Oczywiście nie demencji alkoholowej, ale skończenia zabawy o szóstej rano. Sam leżę chory, więc Sylwestra spędzę nie tańcząc (może to i dobrze), ale czytając Akunina. „Pelagia i czerwony kogut”, jak nie znacie,  to przeczytajcie.

Pana Trąbę w 2007 r. zielonogórskim spektaklu „Zabijanie Gomułki” (świetna adaptacja Roberta Urbańskiego wg „Tysiąca spokojnych miast” Pilcha) zagrał absolutnie genialnie Zbyszek Waleryś, jeden z wielkich polskich aktorów,  o których niewiele wiemy,  bo nie gra w serialach i nie mieszka w Warszawie. On nie grał Trąby, on BYŁ Trąbą. I z tego powodu – i kilku innych – zamierzam przenieść ten spektakl do teatru w Legnicy. Nigdy dotąd tego nie robiłem, ale teraz po prostu muszę. Dobrego Nowego Roku życzę, bez jakichś fajerwerków, ale żeby było normalnie.