środa, 26 czerwca 2013

Kultura głęboka czy płytka?

Z wywiadu dla super sympatycznego miesięcznika kulturalnego „Raban”. Robią go młodzi ludzie z Legnicy,  moderowani przez super dynamiczną Fundację Teatr Nie-taki. Rozmawiał ze mną Patryk Chmielewski,  całość w najnowszym numerze już niebawem.

Krzysztof Czyżewski - pomysłodawca programu ESK  promuje hasło kultury głębokiej. W jaki sposób  Pańskie projekt wpisuje się w tę ideę? 

Ja kulturę wysoką rozumiem w taki sposób, że jest to odejście od kultu masowości, od tego wszystkiego, co niestety przeważa w naszym myśleniu o kulturze także we Wrocławiu. Jest to odejście od idei festynu i igrzysk na stadionie. To znaczy im więcej ludzi tym lepiej. Ja nie jestem przeciwko masowości, tylko z drugiej strony nie możemy z masowości uczynić Boga, bo jeśli uczynimy z niej Boga to myślę, że może być problem z emocjonalnym i intelektualnym wymiarem tego, co chcielibyśmy przekazać. Kultura głęboka  to pójście w głąb człowieka, wyjście do ludzi, rozmawianie z nimi i poszerzanie przestrzeni społecznej osób, które mają udział w kulturze. Udział w kulturze nie polega na tym, że idziesz na stadion kupić lody całej rodzinie, wypić piwo i posłuchać koncertu disco polo. Polega to na dotykaniu kultury w wymiarze typowo codziennym. Jest to sięgnięcie po książkę, zachęcanie ludzi do częstszego odwiedzania teatru za pomocą tańszych biletów, itd. To jest cały mechanizm. Ja tak rozumiem pomysł Krzyśka na kulturę głęboką i w tym sensie go bardzo wspieram. Kiedy robiliśmy pierwsze przedstawienia w Legnicy o Legnicy to wychodziliśmy z nimi do ludzi  i staraliśmy się osoby, które nigdy w życiu nie były w teatrze, zachęcić do tego żeby do tego teatru dotarły. 

Myśli Pan, że jest szansa, aby te kulturalną masowość w jakikolwiek sposób zminimalizować?  


To wszystko zależy od tego, w jakim kierunku będą szły działania związane z ESK. Jak wiemy, Krzysiek Czyżewski z części działań się wycofał, nad czym mocno ubolewam. Nie wiem, czy nie jest to spowodowane właśnie tym, aby te gusta masowe zadowolić. Myślę, że to jest wielka odpowiedzialność, która spoczywa również na prezydencie Dutkiewiczu i jego ludziach, którzy zajmują się ESK. Na co postawić? Nie da się jednocześnie głęboko i masowo. To znaczy da się, ale z tego wyniknie magma, czyli papka. Musi być akcent. Ja nie wiem jak to naprawdę jest, ale oczywiście od tych decyzji bardzo wiele zależy. Ja w każdym razie byłbym bardzo przeciwny igrzyskom na stadionie. Pójście  w tę stronę spowoduje, że niczym nie będziemy się wyróżniać i będziemy tacy sami jak wszyscy.