piątek, 11 października 2013

Nie do wiary


Urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Legnicy negatywnie zaopiniował zgłoszony przeze mnie do Legnickiego Budżetu Obywatelskiego projekt utworzenie tzw. patelni w Parku Miejskim czyli miejsca do tańczenia, koncertowania, o które często upominają się legniczanie podczas organizowanych przez moja Fundację spotkań.

Kilkadziesiąt metrów od miejsca gdzie miała stanąć „patelnia”,  stoi stadion piłkarski, z aluminiowym ogrodzeniem, plastikowymi krzesełkami.  W samy sercu parku. To  nie przeszkadza konserwatorowi. Natomiast przeszkadza mu szlachetna, drewniana, wpisana w przestrzeń architektoniczną i przyrodniczą drewniana konstrukcja (na zdjęciach poniżej wizualizacja is tan obecny tej przestrzeni), która miała służyć wszystkim mieszkańcom Legnicy nie od święta, jak stadion, ale cały czas.

Urzędnicy miejscy skwapliwie skorzystali z negatywnej opinii konserwatora i odrzucili mój projekt. Mam takie nieodparte wrażenie, także z lektury informacji dochodzących z posiedzeń zespołu kwalifikującego projekty, że legnicki budżet obywatelski staje się projektem prezydenta, radnych i urzędników, którzy przy okazji jego realizują swoje polityczne i ambicjonalne cele. Że odwoływanie się do społecznego kontekstu projektu jest tylko retorycznym chwytem. Szkoda. Legnica zasługuje na więcej. Nasz świat zasługuje na więcej. Ile razy jeszcze trzeba będzie powtarzać, że to legniczanie powinni stanowić o Legnicy, dopominać się o wpływ organizacji pozarządowych na życie miasta? 


Jeśli ktoś myśli, że takimi absurdalnymi decyzjami zniechęci mnie do działania,  głęboko się myli. Jest zupełnie odwrotnie. Takie decyzje wywołują w człowieku najpierw niedowierzenie, a potem naturalny bunt, sprzeciw wobec świata w którym  takie nieracjonalne, aspołeczne decyzje są możliwe. Dlatego proszę, zmieniajmy Legnicę razem!